Tak, cukierniczką! Nie naczyniem do przechowywania cukru (uprzedzam wszystkich kwestionujących feminatywy), ale osobą zawodowo wytwarzającą wyroby cukiernicze.
Z biegiem kariery zawodowej, coraz częściej obserwuję tego typu dylematy. Osoby pracujące po kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat w biznesie, często w korporacjach, łapią się na takim pytaniu. A co, gdybym mogła zawodowo piec torty, a gdybym mógł zawodowo uprawiać ogród, albo zostać przewodnikiem wycieczek, albo szyć, albo robić rękodzieło, albo założyć pensjonat? I tak dalej, i tak dalej.
Trend do szukania drugiego życia „po” korporacji jest na tyle silny, że czasem moje klientki i klienci na spotkaniach mentoringowych wyrzucają sobie, że jeszcze (mając np. 50 lat) nie wymyślili co będą robić po „korpo”, nie podejmują działań, szkoleń, certyfikacji, żeby przygotować się na moment, kiedy jako „za starzy” do świata biznesu zostaną z niego usunięci.
I oczywiście, każda ludzka historia to trochę inna historia. Czasem powodem szukania czegoś zupełnie innego są niespełnione marzenia, a czasem kariera wybrana pod presją innych, a czasem odkryte niedawno talenty lub radości, a czasem chęć spróbowania czegoś nowego, a czasem moda, bo znajomi tak robią, a czasem konieczność, bo firma, czy cała branża faktycznie redukuje etaty.
A co gdybyśmy my – HR’owcy mogli modelować rynek pracy trochę inaczej?
Co gdybyśmy mieli super moc takiego kształtowania ról i stanowisk pracy, aby pracownicy nie musieli wybierać, a organizacje nie traciły wiedzy, kompetencji i ciągłości?
Ja postawiłam swojego pracodawcę przed taką szansą już dwukrotnie w swojej karierze. Ponad siedemnaście lat temu, gdy chciałam rozpocząć studia doktoranckie, i ponad rok temu, gdy chciałam zbudować fundację. W obu przypadkach z niepodważalnym portfolio sukcesów i kompetencji zwróciłam się do pracodawcy z prośbą o elastyczność. Z prośbą o umożliwienie mi realizowania mojego marzenia i jednocześnie realizowania ambitnych projektów dla firmy. Przedstawiłam korzyści dla firmy, szczegółowy plan, jak by to mogło działać i co firma osiągnie dając mi taką możliwość.
Do tej pory wynik 1:1. Raz dostałam taką możliwość, drugim razem nie. W obu przypadkach zdecydowałam się realizować moje marzenie.
Pytanie zatem, co gdybyśmy z większą odwagą, elastycznością i otwartością kształtowali role w firmach, tak, aby takie wybory nie były konieczne? Tak, aby firma, nie musiała tracić utalentowanego pracownika, jego kompetencji i zaangażowania?
Ja wierzę mocno, i jako wieloletnia szefowa obszaru Talent Management w globalnej korporacji wiem, że to jest możliwe. Potrzeba tylko trochę dobrej woli i otwartości na inny sposób organizowania pracy.
A od czego zacząć?
Proponuję 5 elementów, które mogą być początkiem dobrej zmiany:
- Przemyśl i wprowadź politykę częściowych etatów, pracy projektowej czy na kontraktach, tak aby niezależnie od formy zatrudnienia pracownik czuł się integralną częścią firmy.
- Definiuj zespoły, zakresy kompetencji i cele do osiągnięcia dla wzajemnie zastępowalnych i rotujących pracowników, a nie sztywnych ról, które są mało elastyczne w przypadku długoterminowej nieobecności lub potrzeby zmniejszenia etatu.
- Przestań mówić, projektować i edukować o „ścieżkach karier”, na rzecz promowania „portfolio doświadczeń” pracowników.
- Zachęcaj pracowników do tworzenia Indywidualnych Planów Rozwoju uwzględniających ich całe życie zawodowe, a nie tylko pracę na etacie w Twojej firmie.
- Promuj i umożliwiaj powroty talentów do firmy oraz sytuacje, gdy pracownik „na chwilę” odejdzie rozwijać się gdzieś indziej, po to, by wrócić do Ciebie z większą energią, motywacją i umiejętnościami.
Można? Można!
A po co podejmować ten wysiłek?
Nie tylko po to, żeby przekuć w czyny korporacyjne wartości, które wywieszamy na ścianach naszych sal konferencyjnych. Głównie po to, aby przygotować się na nadchodzące, a właściwie już wyraźnie widoczne, zmiany w podejściu ludzi do pracy. Kilkunastoletnie kariery w jednej firmie to będzie coraz większa rzadkość. Ilość młodych talentów, które będą chciały w ogóle wiązać swoją przyszłość z korporacjami będzie dramatycznie maleć. Jedyny sposób, aby najlepsi pracowali na rzecz Twojego biznesu, to przemodelować myślenie o pracy.
Gotowi, czy nie, niedługo nie będzie już wyboru, więc warto zacząć już teraz.
Powodzenia!
A jeśli potrzebowalibyście wsparcia w opracowaniu strategii uelastyczniania podejścia do Zarządzania Talentmai, w HR Concierge jesteśmy do usług gotowi przynieść Wam praktyczne rozwiązania dopasowane do Waszego biznesu.