Jeszcze kilkanaście lat temu szkolenia online kojarzyły nam się z nudną i mało angażującą, formą e-learning’ów. Treści szkoleniowe zamknięte w animowanej formie prezentacji, video, czasem z elementami interakcji, takimi jak quizy, testy, itd. Na początku rozkwitu tej formy, szkolenia online wykorzystywane były głównie do „podawania” wiedzy, w bardziej interaktywny sposób niż statyczny power point czy guidebook i służyły w takich obszarach jak szkolenia produktowe, procesowe, czy dotyczące zasad postępowania w biznesie.

Niestety takie pierwsze formy szkoleń online, wpłynęły na sposób ich postrzegania przez pracowników i menedżerów. Do dziś wiele firm boryka się z zachowawczym podejście do szkoleń online wśród pracowników. I choć deklaratywne opinie pracowników na temat szkoleń online są często pozytywne, choć nie brakuje także pewnych zastrzeżeń, a w konsekwencji niskim poziomem zaangażowania i w konsekwencji utylizacji dostarczanych rozwiązań rozwoju online.

W ostatnich latach obszar szkoleń online, a raczej uczenia się online przeszedł niezwykłą ewolucję. Ewolucję, która nie tylko często nie jest zauważana przez pracowników, ale również bywa niedoceniana przez same działy HR.

Ta ewolucja związana oczywiście z niezwykle dynamicznym rozwojem technologii daje nam możliwości, o których jeszcze kilka lat temu, jako trenerzy nawet nie marzyliśmy. Wykorzystanie tych możliwości i szans, które stoją przed działami HR wymaga jednak nowego podejścia do szkoleń online i odświeżonej roli w obszarze szkoleń.

Rolą działów szkoleń nie jest już projektowanie szkoleń, administrowanie ofertą, koordynowanie grup szkoleniowych i dostępnych dla nich sal. Rola ta ewoluuje w stronę budowania kultury uczenia się, oddawania odpowiedzialności i właścicielstwa za rozwój w ręce pracowników.

  1. Nauczenie pracowników, jak korzystać z tych nieskończonych, a co za tym idzie czasem przytłaczających, możliwości.
  2. Koncentracja na doświadczeniu pracownika (employee experience) i kompetencje projektowania tych doświadczeń (learning journeys) w obszarze L&D.
  3. Wzmaganie apetytu na uczenie się. Czyli właśnie promowanie konceptu life-long-learning, wzmacnianie i nagradzanie aktywności w tym zakresie, budowanie koalicji, pokazywanie role modeli. Czyli wszystko co byśmy zmieścili pod kulturą uczenia się i zarządzania zmianą w tym zakresie.

  • Po pierwsze szkolenia online i mnogość wspierających technologii niejako odciążają nas od zadań administracyjnych, czy nawet od projektowania treści szkoleń. To oznacza, że zespoły ds. szkoleń, zespoły L&D potrzebują obecnie innego zestawu kompetencji. Zatem pierwsze co warto rozważyć, to wykorzystać technologię, żeby odciążyła zespół od pracy administracyjnej, i zainwestować ten czas i energię w rozwój kompetencji działu HR. Tak, aby to magiczne „digital literacy” nie było tajemniczym określeniem, a realnie i faktycznie wspierało w codziennej pracy.
  • Po drugie, skalowalność szkoleń online jest nieskończona, zasięg, jaki możemy wygenerować nigdy nie był tak duży. Dotyczy to zarówno jednorazowych, ale masowych szkoleń, ale też możliwości projektowania długoterminowych „ścieżek” z połączenia krótkich, ale powtarzalnych form rozwoju.

    Kiedyś przeszkolenie wszystkich pracowników z danej umiejętności, np. przy założeniu, że masz 15 tysięcy pracowników na świecie, w zasadzie nie było możliwe lub zajmowałoby lata. Dzisiaj taką potrzebę możemy zaadresować szkoleniami online w miesiąc lub dwa, nawet jeśli zdecydujemy się na formy synchroniczną, czyli z trenerem w wirtualnej sali szkoleniowej. Kiedyś niewyobrażalne.

  • Po trzecie, dobre zaprojektowanie ścieżki doświadczeń użytkownika, w tym przypadku pracownika, np. w odniesieniu do cyklu życia pracownika, albo procesów talentowych, daje niezwykłe możliwości „podawania” wiedzy i umiejętności „just in time”. Dokładnie wtedy, gdy pracownik lub menedżer ich potrzebuje i zrobi z nich użytek. Odchodzi zatem argument menedżerów – „po co mam iść na szkolenie np. z rekrutacji, teraz, skoro przez kolejne np. pół roku nie będę rekrutować?”

    Możliwości  dopasowania oferty już nie tylko pod kątem treści szkoleń i rozwijanych umiejętności, ale idealnego momentu ich podania dają zupełnie inne możliwości wpływu i budowania employee experience. Szkolenia mają szansę być w pełni zintegrowane z zadaniami pracownika i menedżera. Nie są już aktywnością „oderwaną” od pracy, ale „narzędziem” wspierającym pracę.

Już nie wystarczy wysłać animowanego PP, albo udostępnić nagranie szkoleniowca w salce, ze słabym oświetleniem mówiącego przez godzinę ze slajdami w tle. Niezbędne jest pełne i profesjonalne wykorzystanie fascynujących możliwości, jakie daje obecnie technologia połączona z wiedzą i metodologią bazująca na efektywnym uczeniu dorosłych.

Możesz to osiągnąć w swojej organizacji. Możesz tworzyć kulturę uczenia się, w której pracownicy z entuzjazmem podchodzą do nowych, niezliczonych możliwości uczenia się i rozwoju online.

Powodzenia!

A jeśli chciałabyś, chciałbyś zaprosić zewnętrznych ekspertów do przygotowania takiej strategii, albo wdrożenia konkretnych rozwiązań w tym obszarze, HR Concierge pozostaje do usług. Przyniesiemy nasze kompetencje, doświadczenia i narzędzia i zrobimy to z Tobą, lub za Ciebie.

Napisz lub zadzwoń i zobaczmy, jak możemy pomóc.

http://www.hrconcierge.pl